Pyszny, lekki i prosty. Doskonały jako torcik urodzinowy.

SKŁADNIKI

biszkopt:

5 jajek 
1 szklanka cukru 
1/2 szklanki mąki pszennej 
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej 
łyżeczka proszku do pieczenia 
łyżeczka octu 
łyżeczka wody


poncz: 

3/4 szklanki wody 
łyżka soku z cytryny 
łyżka cukru 

masa: 

1 kostka masła 
budyń waniliowy bez cukru 
4 żółtka 
łyżka cukru 
puszka ananasów 

do dekoracji
paczka małych bezów


Na początku zabieramy się za biszkopt.

1. Z białek należy ubić pianę, ubijając dodać cukier, żółtka, ocet i wodę. Mąki z proszkiem wymieszać z masą jajeczną. Ciasto piec ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu przekroić na 2 krążki

W czasie, kiedy biszkopt się piecze, możemy zacząć robić masę.

2.Ananasy należy odsączyć, sok zagotować. Budyń rozprowadzić w 1/2 szklanki wody, dodać cukier, wlać do wrzącego soku, chwilę gotować mieszając. Wystudzić. 

Teraz czas na przygotowanie ponczu.

3. Składniki wymieszać i nasączyć biszkopt

Na końcu pyszna masa.

4. Masło utrzeć, ucierając dodawać po żółtku i łyżce ugotowanego wcześniej budyniu. Połowę masy wymieszać z pokrojonymi ananasami (kilka ananasów zostawić do dekoracji), przełożyć torcik. 

Nie możemy zapomnieć o dekoracji, więc:

5. Pozostałą masę musimy rozsmarować na wierzchu i bokach, torcika, udekorować ananasami i bezami. 

Sycący torcik ze śmietanką i smażonymi bananami, oblany przepysznym karmelem z prawdziwą wanilią

SKŁADNIKI

Ciasto:
- 225g masła w temperaturze pokojowej + odrobina do nasmarowania formy
- 250 g mąki + odrobina do obsypania formy
- 200g cukru
- 4 duże jajka
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 1/2 łyżeczki soli
---
Karmel:
- 200g drobnego cukru
- 300ml śmietanki kremówki 36%
- nasionka z jednej laski wanilii
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
---
Banany i śmietanka:
- masło do podsmażenia bananów
- 3 banany
- 1 łyżka brązowego cukru
- cynamon (do smaku, u mnie 3 spore szczypty)

- 500ml śmietanki kremówki 36%
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki karmelu

 

Ciasto:
Tortownicę o średnicy 16cm smarujemy cienko masłem (zarówno spód jak i boki) i obsypujemy mąką, nadmiar mąki wytrzepujemy uderzając o boki formy. Piekarnik rozgrzewamy do 175°C.

Ubijamy masło z cukrem do powstania puszystej masy, wbijamy po jednym jajku, po każdym dokładnie miksując. Dodajemy ekstrakt z wanilii i sól. Zmniejszamy obroty miksera i stopniowo dosypujemy mąkę, składniki mieszamy tylko do połączenia. Ciasto powinno się piec przez około 50 minut, do suchego patyczka. Gotowe wyciągamy do ostudzenia, po kilkunastu minutach obracamy tortownicę do góry dnem i odstawiamy do całkowitego przestygnięcia. Kroimy na cztery blaty.
---
Karmel:
Laskę wanilii rozcinamy wzdłuż, usuwamy z niej dokładnie nasionka i wrzucamy je do miseczki ze śmietanką. Do rondelka wsypujemy drobny cukier i wyrównujemy jego poziom, tak żeby mógł równomiernie topić się gdy będziemy podgrzewać go na średnim ogniu. Kiedy tylko cukier zacznie zmieniać konsystencję, powoli mieszamy go by się nie przypalił. Jeśli zacznie brązowieć, szybko zmniejszamy płomień, natomiast jeśli topi się zbyt wolno, mieszamy go jeszcze rzadziej pilnując, żeby zbyt mocno nie ściemniał. Kiedy osiągnie bursztynowy kolor i w pełni płynną konsystencję, koniecznie przywdziewamy rękawice kuchenne i zachowując bezpieczną odległość dodajemy do niego ostrożnie połowę śmietanki, zaczynając szybko mieszać. Może zajść gwałtowna reakcja, a część cukru w kontakcie z płynem zastygnie. Dodajemy resztę śmietanki, ekstrakt i szczyptę soli, znów wstawiamy rondelek nad średni płomień i powoli mieszamy do ponownego roztopienia cukru.
---
Banany i śmietanka:
Banany kroimy w plasterki. Kilkanaście z nich zostawiamy do dekoracji, resztę podsmażamy na maśle obsypując cynamonem i cukrem.

Porządnie schłodzoną śmietankę (można ją wcześniej wstawić na 15 minut do zamrażalnika) ubijamy na niskich obrotach. Kiedy się spieni i zacznie zwiększać objętość, dodajemy cukier puder i karmel, zwiększamy moc do maksimum.

Na każdą z warstw ciasta (również wierzchnią) nakładamy śmietankę i plasterki banana pamiętając, że na samą górę zostawiliśmy trochę nieprzysmażonych, świeżych kawałków. Każde piętro oblewamy hojnie karmelem :)

Z podanego przepisu na karmel wyjdzie średni słoiczek, można go przechowywać w lodówce przez miesiąc, a nadaje się on praktycznie do wszystkiego co słodkie – lodów, tostów, naleśników, ciast, a szczególnie smaczny jest odrobinę podgrzany :)
PRZEPIS DO POBRANIA W PDF:Link

Z tęsknoty za smakiem tiramisu, która zbiegła się z okazją do upieczenia tortu, powstał ten przepis.
Efekt przeszedł moje oczekiwania.
Tort jest atrakcyjniejszy wizualnie od klasycznego tiramisu, a jednocześnie nie traci smakowo nic a nic.

SKŁADNIKI

Ciasto:
1,5 porcji z przepisu na biszkopt w mojej książce

Masa:
500 g serka mascarpone
6 żółtek
cukier waniliowy
1/4 - 1/3 szkl cukru w zależności od upodobań
0,5 l słodkiej śmietanki kremówki
2 łyżeczki żelatyny

0,5 litra mocnej kawy z ekspresu lub rozpuszczalnej
likier amaretto do smaku (ok. 4-5 łyżek)
ciemne gorzkie kakao

 

Upiec biszkopt z 1,5 porcji składników na przepis podstawowy.
Ja piekę dwa w tortownicy 25 cm średnicy.
Jeden z całej porcji i potem kroję go na dwa blaty.
Drugi z połowy porcji.
Przy układaniu tortu ten niski z połowy porcji wkładam między dwie warstwy przekrojonego.

Po wystygnięciu i przekrojeniu przygotowuję krem.

Żelatynę rozpuszczam w małej ilości gorącej wody.
Ubijam żółtka (koniecznie w temp. pokojowej) z cukrem i cukrem waniliiowym na białą, puszystą masę. Dodaję ostudzoną żelatynę cienkim strumyczkiem.
Potem dodaję stopniowo mascarpone i ubijam aż połączy się dokładnie z żółtkami.
W oddzielnym naczyniu ubijam na sztywno kremówkę.
Dodaję ją do kremu delikatnie mieszając na najniższych obrotach miksera.

Każdą warstwę biszkoptu nasączam kawą z amaretto, smaruję masą i posypuję przez sitko kakao.
Na wierzchu i po bokach też smaruję masą i obsypuję grubszą warstwą kakao.
Dekorowanie według uznania. Ja lubię wzorki, więc wykorzystałam resztę kremu i poszpryckowałam trochę :-).

Mnie osobiście bardzo smakował. Moja babcia na której urodziny był robiony powiedziała, że to najlepszy tort, jaki jadła.

Pyszniutki to torcik, który znika w mig.

SKŁADNIKI

40 dag serka śmietankowego
25 dag serka mascarpone
200 ml śmietany kremówki
15 dag cukru
3 łyżki kwaśnej śmietany
1,5 dag żelatyny (ok. 5 łyżeczek)
opakowanie galaretki w dowolnym smaku, ale intensywnym kolorze
paczka biszkoptów, lub domowy biszkopt z 2-3 jajek
wiórki kokosowe
bezy do przybrania

 

1. Na początku przygotowujemy galaretkę wg przepisu na opakowaniu i odstawiamy do lekkiego zastygnięcia. Tortownicę wykładamy biszkoptami.
2. Serek śmietankowy, mascarpone, kwaśną śmietanę i cukier dokładnie ucieramy na puszystą masę. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody lub mleka, dodajemy do masy serowej i mieszamy. Ubijamy na sztywno śmietanę kremówkę, łączymy z serkami. 
3. Połowę masy wylewamy na biszkopty, na to dajemy łyżką tężejącą galaretkę i odstawiamy torcik do lodówki, do czasu, aż galaretka całkiem zastygnie. Gdy tak się stanie, nakładamy pozostałą część masy serowej, posypujemy po wierzchu wiórkami kokosowymi, dekorujemy bezami.
4. Torcik musi stać w lodówce przez kilka godzin, w celu nabrania odpowiedniej konsystencji.